Obolały
Merlin budzi się w kryjówce Wielkiego Smoka. Jest mu wdzięczny za
pomoc. Artur szuka swojego sługi a Morgana bez skrupułów jeszcze
bardziej znęca się nad królem. Czarodziej dociera do Camelotu.
Przedtem stwór ostrzega Merlina. Chłopiec mówi o wszystkim
Gaiusowi. Idą do komnaty Uthera. Znajdują króla w opłakanym
stanie, kiedy on widzi swoją młodą żonę i kilkoro dzieci. Merlin
wrzuca korzeń mandragory w ogień. Potem mówi medykowi, że to nie
koniec planów siostrzyczek. Leon i kilku innych rycerzy widzą
zmierzający oddział Cedrena. Morgana dowiaduje się, że Merlin się
uwolnił i grozi chłopakowi. Gaius nakrywa podopieczna króla w jego
komnacie, kiedy szuka korzenia mandragory. Oboje udają, że nic się
nie stało. Artur postanawia przystąpić do walki. Umacnia go w tym
Ginewra. Morgause spotyka Cedrena i obiecuje wynagrodzić mu trud
zadany w walce. W nocy Morgause daje Morganie magiczną laskę.
Następnego dnia miasto przygotowuje się do oblężenia. Ludzie z
wiosek przybywają do Camelotu. Wróg jest już blisko. Artur siedzi
przy ojcu. Merlin przechodzi z księciem przyjacielską rozmowę.
Rozpoczyna się zacięta walka. Król także idzie walczyć. Wkrótce
Camelot traci podzamcze a Artur każe Merlinowi zaopiekować się
chorym ojcem. W środku bitwy Morgana schodzi do podziemi i uwalnia
przerażająca armię szkieletów za pomocą magicznej laski. Chce
się zemścić na Utherze za to, że zabił ludzi posiadający dar
magii. Książę nie może poradzić sobie z armia żywych jak i
zmarłych. Merlin staje przed wychowanica króla,chce ją
powstrzymać. Kiedy walczy z dziewczynom o mało nie ujawnia swojego
sekretu. Za pomocą magii Merlin przewraca Morgane i niszczy
wierzbowa laskę. Dziewczyna jest nie przytomna a jej czar pryska.
Wojsko szkieletów rozpada się a armia Camelotu walczy o zwycięstwo.
Uther wraca do normalnego stanu. Nawet nie podejrzewa Morgany i
ogłasza, że to ona niszczyła źródło magii a nie Merlin. Jest
zdeterminowany jak nigdy aby za wszelka cenę wytępić magię.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz