Rano Merlin czuje się lepiej, lecz nadal jest bardzo zimny. Artur podejmuje decyzję, że Lancelot zabierze go do Camelotu a reszta wyruszy w dalszą drogę na wyspę. Merlin nie chce rozdzielać się z Arturem. Jednak robi to i wraz z Lancelotem wyruszają w drogę powrotną. Sir Gwaine, Sir Leon, Sir Percival, Sir Elayn i Artur robią postój. Tam książę i Sir Leon rozmawiają. Rycerz mówi, że dobrze zrobił. Zapada zmrok Lancelot robi postój nad rzeką. Tam chce dać pić Merlinowi. Czarodziej niespodziewanie wkłada rękę do wody. Zaczyna ona świecić. Nagle z wody wyłania się Vilia – duch potoków i strumieni. Oznajmia mu ona, że nie chce go skrzywdzić tylko pomóc. Uleczają Merlina. Lancelot oznajmia duchom, iż teraz muszą sobie tylko poszukać schronienia przed Dorochą. Zjawy mówią, żeby zostali tu gdzie są a one ich ochronią. Natomiast Artur i jego rycerze docierają do tuneli, w których przebywają szczuraki. Chcą przejść przez tunele a przed potworami ochronią ich jagody. Niestety napotykają szczuraka, ten zaczyna obwąchiwać Gwaina, który sięga po miecz i go zabija. Niestety stworzenia polują w grupach i rycerze muszą uciekać. W zamku Agravaine wydaje polecenie zamknięcia bramy. Nie podoba to się Gaiusowi i Gwen. Idą z tym do lorda i tam przedstawiają swoje racje. Wkrótce przekonuje go i zostaje wydany nowy rozkaz o otwarciu bramy. Następnego dnia Merlin o pełni sił łowi ryby. Lancelot prosi go aby powrócił do Camelotu. On jednak go nie słucha. Agravaine przybywa do chaty Morgan. Tam zwierza się jej o tym, że irytuje go Gwen. Oboje planują zabić służkę. Gwen idzie do Uthera. Jest on w coraz gorszym stanie. Król pyta się gdzie jest Artur. Ta okłamuje go i mówi, że jest na polowaniu. Wychodząc Gwen napotyka Agravaina. Przeprasza ją za swoje ostatnie zachowanie i pragnie zaczerpnąć u niej porady. Każę jej przyjść wieczorem do swojej komnaty. Ta się zgadza. Lancelot i Merlin ruszają w drogę aby dogonić Artura i resztę rycerzy. Zatrzymują się w starej chacie. Tam rozpalają ognisko. Morgana włamuje się do Camelot. Gwen przychodzi jak obiecała do komnaty Agravaina i odpowiada mu na pytania. Potem lord grzecznie ją żegna i nakazuje straży odprowadzenie jej do domu. Morgana widzi idących strażników wraz ze służka i atakuje ich swoją mocą. Zapada zmrok. Rycerze robią postój. Elayn pociesza Artura. Uświadamia mu, że rycerze są z nim i nie jest sam. Ten mu dziękuje. Gaius idzie do króla. Zauważa, że nie było u niego Gwen więc idzie jej szukać i po chwili znajduje Jją. Merlin i Lancelot rozmawiają na temat Gwen. Rycerz zwierza się, że nie myśli już o niej ponieważ Artur jest lepszym człowiekiem od niego. Gwen natomiast opowiada Gaiusowi co się stało jednak nic nie pamięta. Gaius uświadamia ją, że ktoś chciał ją skrzywdzić. Wtenczas czarodzieja i Lancelota napada Dorocha. Uciekają a w trakcie Merlin woła Wielkiego Smoka. Rycerz jest pod wrażeniem ponieważ po raz pierwszy ujrzał go. Tam żegnają się. Smok powiada, że pusto będzie bez czarodzieja i odlatuje. Następnego dnia ruszają dalej w drogę. Zatrzymują się w jakiś zamku, w którym również postój mają Artur i inni rycerze. Książę widząc Lancelota samego robi grobową minę, lecz gdy i Merlin się wyłania z cienia wszyscy oddychają z ulgą. W nocy książę i młody czarodziej rozmawiają. Artur prosi, by po jego odejściu Merlin zaopiekował się Gwen. Wreszcie docierają na wyspę. Tam atakują ich Wiverny. Część rycerzy zostaje na dziedzińcu a Artur, Merlin, Lancelot i Gwaine idą do ołtarza. Tam czeka na nich strażniczka. Artur nakazuje jej zakończyć ten horror i mówi, że zna cenę i zapłaci ją. Merlin za pomocą magii odpycha Artura i zmierza do strażniczki. Zanim Merlin spostrzega Lancelot poświęca się. Na koniec wszyscy wracają do Camelot. Artur wygłasza przemowę, która bardzo mnie wzruszyła. W tym czasie pokazane jest jak Artur na stosie spala szatę, na której jest miecz Lancelota. Oczywiście najbardziej przeżywa to Gwen. Wyznaje swojemu ukochanemu, że kazała mu się nim zaopiekować. Agravaine przybywa do Morgany. Informuje ją o wszystkim. Ta popada w złość. Mówi mu o Emrysie i planuje go zgładzić. Agravaine przychodzi do Gaiusa i pyta się o człowieka zwanego Emrys. Ten mówi mu, że nigdy o nim nie słyszał. To wszystko słyszy Merlin. Domyślają się, że Agravaine współgra z Morgana.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz