wtorek, 14 maja 2013

Seria III : Odcinek 11 (37) ''The Sorcerer's Shadow'' (Cień czarodzieja)

W Camelocie odbywa się turniej dla wszystkich chętnych bez żadnych zasad. Przybywa na nie chłopak o imieniu Gill, który używa magii za pomocą pierścienia ze znakiem Starej Religii. Ratuje on Merlina przed dwoma opryszczkami, których spotkał już w drodze do miasta. Podczas kolacji Morgana prowokuje Uthera do wzięcia udziału w turnieju. Nie podoba się to Arturowi. Kolejnego dnia Morgana otwiera turniej, ponieważ król ku zdziwieniu wszystkich jest uczestnikiem turnieju. Pierwsze walki toczą Uther i Artur. Wychodzą z nich zwycięsko. Równie dobrze radzi sobie Gilli, który zostaje zraniony w czasie walki. Gaius i Merlin oferują mu pomoc, jednak chłopak odmawia, bo sam leczy się za pomocą żaru magicznego pierścienia. O zdarzeniu tym dowiaduje się Uther od straży. Uważa, że to magia ale medyk rozwiewa jego myśli, aby ochronić Gilla. Merlin idzie do chłopaka, aby przekonać go, żeby zrezygnował z walki. Nie jest to takie proste, bo młodzieniec chce się zemścić, ponieważ jego ojciec zginął, bo nie użył zakazanej magii. Nie obchodzi go nawet, że może stracić życie. Następnego dnia zwycięża Uther jak również jego syn i Gill. Musiał on zabić w walce jednego z pryszczyków, który zaczepił go w lesie. Chłopak jest tym przybity ale inni go podziwiają. Artur ma wielki dylemat, ponieważ musi walczyć z własnym ojcem. Kolejnego dnia odbywa się walka syna z ojcem. Artur daje wygrać Utherowi. Następnego dnia król będzie walczył z Gillem. Gaius boi się o króla i chce mu wydać chłopaka. Merlin przekonuje Gaiusa, żeby tego nie robił i idzie ostatni raz do tawerny, aby ostatni raz porozmawiać z chłopakiem. Gill jest innego zdania i nie chce przepraszać za to kim jest. Merlin radzi się Wielkiego Smoka. Zwierze mówi mu, że ofiara musi być poniesiona. Następnego dnia Gill przegrywa tylko dlatego, że Merlin powstrzymał go za pomocą magii przed zabiciem Uthera. Po walce Emrys idzie z nim porozmawiać. Chłopak rozumie go i nie chowa od niego urazy. Gill odchodzi z Camelotu. Uther dziękuje Arturowi za to, że dał mu wygrać i życzy mu, żeby jego synowie też mieli taki szacunek do niego. Mówi też, że jest gotowy zostać królem. Przysłuchująca się Morgana, aż gotuje się ze złości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz